Czy bankowość elektroniczna ma jakieś wady?
Trudno powiedzieć, by jakiekolwiek, najnowocześniejsze nawet rozwiązanie miało wyłącznie same dobre strony. Życie nie jest czarno-białe. Nowoczesne rozwiązania też takie nie są, pomimo iż na samym początku ludzie widzą je wyłącznie w kolorowych barwach i mają wrażenie, jak gdyby były one w stanie zmienić ich życie wyłącznie na lepsze. Bankowość internetowa częściowo tak właśnie robi i rzeczywiście oferuje ludziom dużo korzystnych opcji, jednakże chcąc być obiektywnym i chcąc opisać ją w sposób zgodny z prawdą, należy wspomnieć o tym, że ma ona jednak pewne słabsze strony. Wady bankowości elektronicznej nie są może tak wyraźnie jak jej zalety i nie ma ich aż tak wiele, ale mimo wszystko każdy powinien je poznać, by samemu później zadecydować, czy chce się z tego w ogóle korzystać, czy może jednak woli się powrócić do tradycyjnego załatwiania różnych spraw w stacjonarnych placówkach różnych banków, które mimo wszystko wciąż jeszcze istnieją.
Tą słabszą i chyba jedyną poważniejszą wadą bankowości internetowej jest jej względna niestabilność. Co prawda w tym momencie rzadko kiedy występują z nią jakiekolwiek problemy, ale jednak wciąż jeszcze zdarza się, że w najmniej oczekiwanym momencie strony internetowe banków przestają działać, a wtedy klienci nie mogą załatwiać na nich swoich spraw i często też nie mogą w żaden inny sposób korzystać z bankowości elektronicznej – czy to na innych portalach, czy to chociażby podczas płacenia za zakupy w sklepach. Bankowość elektroniczna wciąż jest bowiem w jakimś stopniu awaryjna. Nigdy nie wiadomo, kiedy serwery padną albo coś złego stanie się ze stroną należącą do banku. Klienci nie są w stanie przygotować się na tego typu sytuacje, więc mogą jedynie pogodzić się z tym, że one od czasu do czasu będą występować. Banki online regularnie przeprowadzają też konserwacje swoich serwisów i wtedy zwykle zamykają je na kilka godzin. Zawsze jednak informują o takich zamiarach, a konserwacje przeprowadzane są specjalnie w godzinach nocnych, aby nie były zbyt uciążliwe dla klientów.
Preferuje chwilowe awarie, czy niedostępność bankowości internetowej, niż bycie ograniczonym do godzin i dni roboczych placówek fizycznych.